Najczęściej popełniane błędy dietetyczne

O kurcze tutaj jest takie pole do popisu że dosłownie jest to temat rzeka… Błędy popełniane przez laski próbujące się odchudzać , poprawić wygląd sylwetki, bądź po prostu być fit. Jak chodzę na siłownię, obserwuję i gadam z dziewczynami to zauważam mnóstwo takich mniejszych lub większych błędów. Stąd też pomysł na ten artykuł. Abyście przeczytały czego nie robić i nie robiły tego. Bo nie będziecie miały postępów albo będą one bardzo powolne.

Głupia dieta

Podstawowym błędem jest oczywiście dieta. Teraz na rynku dietowym jest tyle różnych diet, że już nie wiadomo co wybrać. Każda z diet obiecuje świetne efekty i co ciekawe, większość z nich wyklucza się nawzajem. W poprzednich postach  opisywałam różne głupie diety. No kurde, jedni mówią, że trzeba być wege, inni promują paleo, jeszcze inni jakieś głupoty typu dieta ośmiogodzinna. Jest taki natłok tych diet, że głowa mała.

Jeśli chcesz być zdrowa, nie wybieraj żadnej z durnych diet eliminacyjnych, bądź jednorodnych, gdzie jesz tylko jeden produkt. Absolutnie nie wybieraj też głodówek. Niektóre z popularnych teraz diet są całkiem zdrowe, np. South Beach, paleo. Ale też nie podążaj jak cielę za daną dietą tylko najpierw wypróbuj ją i zobacz chłodnym okiem jakie skutki na organizm będzie ona miała. Jeśli czujesz się źle, nawet po potencjalnie zdrowej diecie, natychmiast ją przerwij. Kto wie, być może masz rzadką nietolerancję na jakiś składnik diety. Każdy jest inny i trzeba brać to pod uwagę.

Dlatego dieta musi być dostosowana indywidualnie do danej osoby. Szyta na miarę. Nie ma tutaj jednego rozwiązania, które pasuje wszystkim. To nie ciucholand.

Głodzenie się

Niby mogłam załączyć ten temat w akapicie o dietach. Ale jest to na tyle duży problem, że warto wydzielić mu osobną sekcję. Widzę na siłce tyle lasek, które są na głodówkach a potem próbują zrobić swój dejli łorkałt, że głowa mała. I wszystkie oczywiście nie mają sił na ćwiczenia, padają i mdleją z wyczerpania. To jest jedna z najgłupszych rzeczy, jakie można robić. Już kij z głodzeniem się i leżeniem na kanapie przez resztę dnia. Ale głodzenie się a następnie iście na siłownię, to najgłupsza rzecz pod słońcem. Tak się po prostu nie robi. To jest zaprzeczenie wszelkiej wiedzy o ludzkim ciele i o zdrowiu.

Gdy pójdziesz na siłownię głodna i będziesz ostro ćwiczyć, nie przyniesie to żadnych rezultatów. Jak się chodzi na siłownię, to trzeba jeść. I to jeść dużo, aby mieć energię niezbędną do wyczerpujących, morderczych ćwiczeń.

Koktajle białkowe, ryż z kurczakiem, batoniki energetyczne, to są rzeczy, które dadzą nam powera do wyciskania na siłowni.

W3,14erdalanie zdrowego jedzenia

Tylko dlatego, że jesz zdrową sałatkę z kaszą jaglaną, soczewicą, tofu, nasionami chia, jagodami acai z jarmużem i natką pietruszki, nie oznacza, że możesz się tym obżerać jak świnia na pastwisku. Czy tam w chlewie. Każde jedzenie musi być spożywane z umiarem. Te zdrowe też. Ludzie z problemami żywieniowymi często o tym zapominają.

W dzisiejszych czasach te zdrowe produkty, superfoodsy i inne można tak zajebiście doprawić, że każdy będzie chciał je pałaszować z trzęsącymi uszami. Bo te zdrowe jedzenie będzie po prostu smaczne. A smaczne rzeczy bardzo łatwo jest zjeść w nadmiernych ilościach. Więc albo jedzcie mniej dobre zdrowe dania, albo po prostu pilnujcie się i nie przesadzajcie i ilością jedzenia.

Ćwiczenie samych aerobów

Teraz pora na zachowania prosto z siłowni. Cały czas widzę laski, które robią jakieś panienkowe ćwiczenia na siłce. Zamiast złapać za hantla lub inne konkretne żelazo, one cały dzień chodzą (bo przecież nie biegają) na bieżni.  Inną zabawną maszyną jest rowerek stacjonarny. Dziewczyny uwielbiają rowerek. Można posadzić dupę i pedałować na najniższym obciążeniu cały dzień.

Najśmieszniejszym urządzeniem z nich wszystkich jest oczywiście stary dobry masażer z pasami wibracyjnymi. Kojarzycie to urządzenie? Stajesz przed nim, nakładasz pasy i masujesz sobie tyłek. Zero wysiłku, ale też zero efektów.

Jak już idziemy na siłownię, to po to, aby ćwiczyć konkretnie. A nie machać aeroby. Na siłowni bierzemy ciężary i wyciskamy. Ma z was lecieć pot, łzy i krew. Nie możecie odpuszczać, nawet jak będziecie mdleć, nawet jak nie będziecie mogły oddychać. Pompujemy zawsze i wszędzie.

Podsumowanie

Trzeba ćwiczyć konkretnie i nie być leniuchem. I nie dawać się ponieść żadnym fejkowym ideologiom, które chcą nam wmówić, że istnieją magiczne środki na schudnięcie i zdrowe życie. Nie ma żadnych cudownych suplementów, magicznych tabletek i maszyn rzeźbiących automatycznie naszą sylwetkę. Wszystko to przyjdzie z hektolitrami wylanego potu.