odchudzanie porady

Nietypowe porady dotyczące odchudzania

Dzisiaj trochę nietypowo. Dostaję od Was coraz więcej prywatnych wiadomości. Nie ukrywam, że taki stan rzeczy mnie bardzo cieszy! Jestem bardzo zadowolona, że moja zmiana was motywuje, lubicie czytać moje wpisy i chcecie znać moje zdanie w wielu tematach. To jest super! Za każdy komentarz i za każdą wiadomość bardzo Wam dziękuję. To przede wszystkim wasze wsparcie pomaga mi każdego dnia być jeszcze lepsza i walczyć o swoją figurę. Ostatnio nawet o Wasze figury…

Kasiu! Ratunku!

Koniec tych cukierkowych podziękowań! W wiadomościach prywatnych często piszecie: „Kasiu nie idzie mi odchudzanie porady Twojej mi potrzeba!!” Zazwyczaj wtedy pytam Was o kilka podstawowych informacji i razem ustalamy drobne zmiany. Z Waszych pytań i mojej obserwacji wynika, że najczęstszą przyczyną tego, że nie możecie schudnąć jest obsesyjne odchudzanie. Tak bardzo chcecie schudnąć, że paradoksalnie blokujecie proces odchudzania. Co 3 sekundy się ważycie i mierzycie, ale znowu zbyt mocno się głodzicie i efekt jojo Was zniechęca. Czasami wystarczy puknąć się w głowę 😉

efekt jojoBrak luzu w odchudzaniu prowadzi do tycia!

Chwilkę zatrzymam się przy obsesyjnym pilnowaniu efektów. Z własnego doświadczenia wiem, że miałam lepsze efekty w odchudzaniu, kiedy ćwiczyłam pięć razy w tygodniu, a nie sześć. Zapytacie się, ale jak to? Tak to, nasze ciało musi się zregenerować! Dlatego moja porada #1 nie rób nic ponad swoje siły. Zacznij spokojnie, na luzie, nie oczekuj, że w pierwszym tygodniu przebiegniesz maraton. Oczywiście możesz to zrobić! Wierzę w Ciebie, ale zakwasy po takim biegu mogą Cię zabić 😉

Styczeń – zgniczeń

Niektóre z Was owładnięte noworocznym postanowieniem rzuciły się na odchudzanie w styczniu. Styczeń nie jest dobrym miesiącem na odchudzanie. Może napiszę o tym więcej na facebooku (przy okazji wchodźcie na mojego funpage’a). Tak jak napisałam, to nie jest dobry miesiąc. Nasza fizjonomia mówi, że zimą przybieramy na wadzę, aby utrzymać odpowiednią temperaturę ciała. Nie zagłębiając się w szczegóły – nic na siłę! Jak nie w styczniu, to na luzie w lutym albo w marcu.

Wasze pytania – moje odpowiedzi

Z racji tego, że mój blog jest coraz bardziej Wasz, to rozpoczynam nową serię. Zobaczymy jak się przyjmie. Wysyłacie do mnie Wasze pytania i bolączki! Na najciekawsze i najczęściej pojawiające się pytania odpowiem na blogu. Tak, aby każda z Was mogła zobaczyć, że nie tylko Wy macie te problemy 😉 Porady odchudzanie! Wszystko dla Was!

Pamiętajcie, że jestem bardzo otwarta na Wasze sugestie. Często piszecie jakie tematy chcecie, aby pojawiły się na blogu. Wszystko dla Was! Piszcie! Czas ssstart!

Wasza Kasia! <3

Opublikowano w

  1. Styczeń nie jest również najlepszym miesiącem do odchudzania z powodu małej ilości słońca – wiadomo, bez niego brakuje nam pozytywnego myślenia i optymizmu, a w styczniu słońce dopiero zaczyna się „budzić” i dni się wydłużają. Ale już od lutego nie ma żadnych wymówek!

    Odpowiedz

  2. Świetny pomysł. Lubię Twojego bloga jest… niekonwencjonalny! Mam kilka pytań odnośnie swojej diety. Podrzucę na @ i czekam na odpowiedź!

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *