Pierwsza konsultacja u dietetyka

Opowiadałam wam w moich pierwszych wpisach o trudach, jakie musiałam przejść zanim trafiłam na rzeczywiście dobrą dietę. Przez pierwsze lata walki ze zbędnymi kilogramami posiłkowałam się jedynie poradnikami o szybkim odchudzaniu i udzielałam się na forach, gdzie ludzie tacy jak ja szukali dobrych sposobów na zrzucenie wagi i pocieszenia, bo przecież razem łatwiej a niepowodzenia innych jeszcze bardziej przecież budują.

Tak przetrwałam kilka lat, waga najpierw spadała, by już za chwilę pojawił się efekt jo jo i nadrabiałam wszystko dwa razy bardziej. Ewidentnie poprzez stosowanie złych diet mój system trawienny był zaburzony, organizm nie otrzymywał wystarczającej ilości wartościowych składników, robił więc zapasy i później je pożytkował a ja sama na końcu objadałam się ile popadnie. Organizm wariował i wcale mu się nie dziwie. Dodam jeszcze, że oprócz problemów z waga doszły problemy z moimi włosami, cerą i paznokciami. Wreszcie powiedziałam STOP. Ile można się tak katować?
W sieci zaczęłam szukać pomocy, tym razem tej naprawdę fachowej. W wyszukiwarce zamiast hasła „dieta cud” czy „szybkie odchudzanie” tym razem wpisałam „poradnia dietetyczna Warszawa”.

Wybrałam jedną z wyświetlonych ofert i zapisałam się na pierwszą konsultację.

Nie przygotowywałam się do niej jakoś specjalnie, do poradni udałam się zaraz po pracy więc moje myśli krążyły jeszcze wokół spraw zawodowych.

Sama poradnia zrobiła na mnie dobre wrażenie: miło, przytulnie. Widać, że panuje tu kult zdrowego żywienia. Zanim dietetyk wezwał mnie do gabinetu zdążyłam przeczytać kilka ulotek z poradami na temat racjonalnego odżywiania.

Pierwsza konsultacja u dietetyka przebiegła w przyjaznej atmosferze. Dietetyk zrobił ze mną szczegółowy wywiad. Pytał o moje preferencje żywieniowe, co lubię jeść a za czym nie przepadam.

Pytał o ilość posiłków, produkty, które najczęściej jem i jak przyrządzam posiłki. Poprosił o wypełnienie ankiety, pytał o cel mojej wizyty. Dietetyk podszedł do tematu fachowo, zmierzył, zważył, wykluczył choroby przewlekłe i alergie. Rzeczywiście wywarł na mnie ogromne wrażenie jako specjalista w swoim fachu.

Na pierwszej wizycie nie otrzymałam jeszcze żadnej magicznej diety. Oczywiście, dietetyk wskazał na produkty, które powinnam ograniczać i te dozwolone, ale w pierwszej kolejności kazał wykonać podstawowe badania. Tylko na ich podstawie mogła powstać racjonalna, idealna dla mnie dieta, która pozwoliła mi rzeczywiście dojść do optymalnej wagi.

Pamiętajcie, że dietetyk, który ustali dla was jadłospis podczas rozmowy telefonicznej albo poprzez konsultację mailową nie jest dobrym fachowcem a menu można wyrzucić do kosza. Kiedyś spotkałam się nawet z aukcją internetową, na której „dietetyk” oferował diety – po zapłaceniu kilku złotych wysyłał jadłospis. Dzisiaj mnie to śmieszy, bo wiem, że takie odchudzanie jest nierealne natomiast zdaję sobie tez sprawę z tego, jak dużo zdesperowanych osób łapie się na takie zagrywki.

Opublikowano w

Komentarze w “Pierwsza konsultacja u dietetyka

  1. Nikt tak nie ułoży ci planu jak dietetyk, taka prawda. nie ma co szukać cud diet w internecie

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *