Dzisiaj opiszę wam dietę Dukana, dietę, którą sama stosowałam jednak z perspektywy czasu nie mogę polecić jej z czystym sumieniem osobom, które chcą skutecznie zgubić wagę.
Dieta Dukana była jedną z pierwszych, jaką zaczęłam systematycznie stosować. Wybrałam właśnie ją, ponieważ zyskała sobie spore grono wiernych fanów. Co więcej, myślałam, że jeśli promują ją wielkie gwiazdy to rzeczywiście może być skuteczna no i zdrowa. Z błędu wyprowadził mnie dopiero dietetyk w Warszawie, do którego udałam się na profesjonalne konsultacje jednak było to dużo później, kiedy szereg diet niestety wpłynął niekorzystnie na moje zdrowie.
Wracając do diety Dukana, jest ona jedną z najbardziej powszechnych, jakie obecnie stosuje się z celu redukcji zbędnych kilogramów.
Wymyślił ją francuski lekarz Pierre Dukan jeszcze w 1975 roku – praktykował wtedy w Paryżu i zauważył spory problem biorąc pod uwagę otyłość swoich pacjentów. Co ciekawe, po raz pierwszy poradnik ze szczegółowo rozpisaną dietą tego typu wydano we Francji dopiero w roku 2000 i z miejsca stała się ona hitem.
To typowo dieta odchudzająca, której podstawą jest dostarczanie do organizmu dużej ilości białka przy jednoczesnym ograniczaniu tłuszczy i węglowodanów. Taki jadłospis ma powodować utratę kilogramów bez niekorzystnego efektu jo jo – niestety u mnie się bez niego nie obyło.
Dieta Dukana podzielona jest na cztery fazy. Pierwsza to faza uderzeniowa, której celem jest jak najszybsze zgubienie zbędnych kilogramów. Faza druga to faza równowagi, dzięki której zdaniem lekarza mamy podtrzymać efekt i doprowadzić do jeszcze większego spadku wagi. Faza trzecia to utrwalenie. Tutaj nasza waga już nie spada a tylko jest utrzymywana w „dobrym” stanie. I ostatnia faza czwarta, która zakłada stosowanie specjalnej diety raz w tygodniu, już do końca życia.
Sama przeszłam trzy fazy. Dieta na początku nie wydawała mi się zbyt rygorystyczna, dieta odchudzająca była wręcz prosta w stosowaniu. Nie podobało mi się natomiast stosowanie jej już do końca życia. Szczerze mówiąc, wolę już poświęcić dwa wieczory w tygodniu na trening fizyczne, dzięki któremu utrzymam swoją wagę aniżeli męczyć się z komponowaniem specjalnego jadłospisu. Muszę wam też przyznać, że stosując tą dietę zgubiłam 6 kilogramów natomiast przybrałam aż 8 kolejnych już niedługo potem. Wtedy jeszcze nie rozumiałam jednak, że podstawą walki o zgrabną sylwetkę jest nie tylko dieta, ale też aktywność sportowa. Uświadomił mi to dopiero dobry dietetyk w Warszawie, do którego się zgłosiłam. O nim również napiszę wam w kolejnych wpisach.
A jakie my macie doświadczenia z dietą Dukana? Czy ktoś z was ją stosował? Chętnie poznam wasze opinie na ten temat.
Leave a comment