Grubasy – ludzie drugiego sortu

Tak, nie ma nic dobrego w byciu osobą otyłą. Każdy, kto choć raz tego doświadczył, dobrze o tym wie. Jakby w życiu było za mało problemów, to niektórzy koniecznie muszą dodać sobie jeszcze jeden – otyłość. 

Bycie osobą otyłą ma same minusy i praktycznie żadnych plusów. Jeśli jesteś otyła, twoje życie zawsze będzie pasmem niepowodzeń i frustracji. Twoja waga będzie ci przeszkadzała praktycznie w każdej dziedzinie życia. Szanse na osiągnięcie jakiegokolwiek sukcesu drastycznie zmaleją. Po co robić sobie coś takiego? Po co tak utrudniać swoje życie? Czy aż tak bardzo kochacie hamburgery, słodycze i słodkie napoje, że jesteście w stanie oddać za nie wszystko?

Zastanówcie się co poświęcacie w zamian za obżeranie się niezdrowym jedzeniem. Czy kiedykolwiek pomyślałyście o tym choćby przez chwilę? Najwyraźniej nie.

Zrobię to za was:

  • Zdrowie – Otyłość gwarantuje problemy z sercem, otłuszczenie narządów wewnętrznych i skutkuje mnóstwem chorób. Innymi słowy niszczysz swoje zdrowie.
  • Samokontrola – Osoby grube nie umieją kontrolować impulsów i podstawowych popędów. Czyli mają słabą wolę, przez co nie potrafią osiągnąć żadnej zaplanowanej rzeczy. Ich życie to pasmo ciągłego planowania i niepowodzeń z powodu słomianego zapału.
  • Pieniądze – Osoby grube zarabiają znacznie mniej niż osoby normalne. Tak, dowiedziono tego naukowo. Co ciekawe, tyczy się to tylko kobiet. Mężczyźni zarabiają podobnie, niezależnie od wagi.
  • Ubrania – Spróbuj kupić sobie coś ładnego gdy Twój rozmiar zbliża się do wartości trzycyfrowych. No spróbuj. Nie da się. Chyba że poszukasz w dziale z namiotami. Albo z workami, jeśli jesteś nieco szczuplejszym grubasem.
  • Wygląd – Jak ty w ogóle wyglądasz? Osoby otyłe powinny mieć zakaz pokazywania się na ulicy, a już na pewno na plażach i basenach. Nikt nie powinien być zmuszany do oglądania otyłych ludzi, bo to zbrodnia na estetyce.
  • Pewność siebie – A raczej jej brak. I kosmiczne kompleksy. Twoja samoocena zawsze będzie bliska zeru. Będzie to miało niszczący wpływ na każdą sferę twojego życia, łącznie z pracą, związkami, znajomościami itd.
  • Komplementy – Osoba gruba jeszcze nigdy nie usłyszała żadnego komplementu na swój temat. Nikt nigdy nie powie ci że jesteś ładna, bo po prostu nie jesteś.
  • Dobre emocje – Pozbywasz się ich wraz z przyrostem otyłości. Większość osób otyłych jest w ciągłej depresji z powodu swojego wyglądu. Potem są w jeszcze większej depresji z powodu nieudanych prób schudnięcia. I tak dalej.
  • Związki – Jesteś gruba, więc nie masz żadnych szans na wartościowego partnera. Po prostu nie. Nikt normalny nie będzie chciał wiązać się z grubą lochą. Jest po prostu zbyt wiele szczupłych i atrakcyjnych dziewczyn, a zbyt mało wartościowych mężczyzn. Będziesz musiała dziękować każdemu przeciętnemu facetowi na swojej drodze za to, że chciał się z tobą związać. A potem cię zostawi dla szczuplejszej.

Jeśli więc czujecie się dyskryminowane z powodu swojej wagi, zastanówcie się. Być może coś jednak jest na rzeczy? Może warto odchudzić się i zacząć żyć normalne życie? Szczupłość nie gwarantuje szczęśliwego życia. Ale przynajmniej nie sprawia, że automatycznie staje się ono koszmarem.

W 99% przypadków otyłość to twoja własna wina. Dlatego nie ma powodu aby ci współczuć i cała ta dyskryminacja jest w pełni zasłużona. Póki będziesz ważyła dużo, zawsze będziesz na obrzeżach społeczeństwa. Będziesz niezauważana. Nikt nie będzie cię nigdzie zapraszał, nikt nie będzie słuchał twego zdania. Będziesz niewidzialna jak powietrze, bo twój tłuszcz będzie zasłaniał ludziom wszystko, co masz do zaoferowania.

W społeczeństwie jest jakaś dziwna tendencja do przymykania oko na otyłość. Można spokojnie skrytykować kogoś za bycie szczupłym, chudym, za wyglądanie „jak patyk”. I jest to społecznie akceptowalne. Zauważcie, że żadna szczupła osoba nie obraża się na tą „krytykę”. Bo wie, że jest ona bezpodstawna.

Jeśli jednak skrytykujesz osobę grubą i powiesz jej, że jest gruba, o boże. Co się będzie działo. Grubaska zaczerwieni się ze złości i zacznie rzucać w ciebie wyzwiskami. Szkoda, że nie przeznaczyła tej energii na zapanowanie nad apetytem i odstawienie hamburgera. Bo przecież jeśli jesteś otyła, to jesteś otyła. O co tu się obrażać? To tak jakby obrażać się na to że niebo jest niebieskie. To po prostu stwierdzenie faktu. Jeśli reagujesz emocjonalnie po nazwaniu ciebie wieprzem to znaczy, że cię to boli i czujesz się źle w swoim ciele. Czujesz się źle, że ktoś odkrył przed tobą to, co sama przed sobą ukrywasz.

Przecież gdybym napisała analogiczny tekst krytykujący chude osoby, żadna szczupła dziewczyna by się nie obraziła. Bo nie było by o co się obrażać. A zasłużona krytyka otyłych zawsze pociąga za sobą fale hejtu. Będziecie krytykowane póki będziecie grube.

Nie bądźcie grube. Nie warto.

Opublikowano w

Komentarze w “Grubasy – ludzie drugiego sortu

  1. Sama racja, nic dodać nic ująć. Byłam gruba nikt mnie nie lubił. Schudłam i nagle stałam się popularna i moje życie naprawdę odmieniło się.

    Odpowiedz

  2. Biore psychotropy bo musze i w ciągu roku utyłem 25 kg. Kiedyś byłem przekonany, że otyłość mi nie grozi bo mam dobre geny. Jem tyle ile wcześniej.

    Odpowiedz

  3. […] chudych grubasów są najczęstsze u dziewczyn. Młode dziewczyny, którym poszczęściło się w zmaganiach o dobrą […]

    Odpowiedz

  4. […] jesteś gruba (zobacz ten tekst) (i jeszcze ten). Przykro mi ale taka właśnie jest prawda. Słyszałam to pytanie od wielu kobiet i jakimś […]

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *