Jak mieć płaski brzuch? Jak schudnąć na brzuchu?

Odwieczne pytanie zadawane przez użytkowniczki różnych for internetowych i czytelniczki pism młodzieżowych. „Drogie Bravo, chcę schudnąć na brzuchu. Robię brzuszki od dwóch miesięcy ale to nic nie daje. Dalej jestem gruba i ważę sto kilo. Pomuszcie prosze!”

Brzuszki

Na początku zacznijmy od rozprawienia się z pierwszym, najważniejszym mitem dotyczącym chudnięcia na brzuchu. Otóż nie ma czegoś takiego jak selektywne spalanie tłuszczu. Innymi słowy, nie ma sensu robić brzuszków. To tak działa tylko z mięśniami, że rośnie ten mięsień, który ćwiczycie. Z kolei jeśli chodzi o tłuszcz, mechanizm jego spalania jest zupełnie inny. Przykładowe brzuszki to ćwiczenia izolowane. Oznacza to, że wykorzystują one w jednym momencie tylko jedną partię mięśni. Z tego powodu to ćwiczenie nie ma sensu.

Aby schudnąć, musimy wykonywać ćwiczenia jak najbardziej globalne dla mięśni. Nazywają się one ćwiczeniami bazowymi. Podczas ich wykonywania angażujemy wiele grup mięśni naraz i nasz organizm szybciej spala zgromadzony tłuszcz. Ćwiczenia izolowane nadają się do rzeźbienia mięśni, a nie do spalania tłuszczu. Dlatego brzuszki nic nie dadzą jeśli chodzi o chudszy brzuch. Bo o ile spalą trochę tłuszczu, to spalą go z całego ciała a nie z brzucha. I spalą go dużo mniej niż inne skuteczniejsze ćwiczenia. To tak w dużym skrócie.

Z brzuchem nie ma lekko

Z brzuchem jest pewien problem. Bowiem tłuszcz z niego spalany jest na samym końcu. Oczywiście są pewne drobne różnice genetyczne, które modyfikują tempo spalania i nabierania tłuszczu poszczególnych partii ciała. Każdy z nas nieco się różni. Jednak generalnie, w większości przypadków, dla większości z nas to właśnie tłuszczyk na brzuchu będzie najtrudniejszy do zrzucenia. To taki ostatni kamień milowy idealnej sylwetki. Wszystko jest już perfekt ale brzuch jeszcze nie. Ale wszyscy tak mają więc nie przejmujcie się tym.

Przejdźmy do rzeczy

Okej, to był kolejny akapit nieco przydługiego wstępu. Przejdźmy do konkretów. Jak zrzucić brzuch? Jak pozbyć się oponki?

Otóż odpowiedź na to pytanie będzie bardzo zaskakująca: dieta i ćwiczenia. Pewnie wszystkie myślicie sobie teraz: „Srsly? Dieta i ćwiczenia? Każdy zawsze powtarza to samo”. Dokładnie. Bo to najskuteczniejsza metoda. No, chyba że wolicie liposukcję, wtedy zapraszam do chirurga.

Dieta

Zaczynamy od diety. Po pierwsze, nie jedzcie cukru. Węglowodany są ok ale nie cukry proste. Czyli zero słodzenia herbaty, słodkich napojów i zajadania się batonikami. Oprócz tego pamiętaj o białku w swojej diecie. Ale nie przechodź na dietę wysokobiałkową, tylko po prostu jedz białko. Do tego błonnik, dużo błonnika. Błonnik jest dobry.

Ok, dobrą dietę już mamy. To było szybkie. Szybkie i proste. Nieprzekombinowane rzeczy są najlepsze. Teraz pora na dobre ćwiczenia.

Ćwiczenia

Co jest najlepsze na schudnięcie? No jak to co – aeroby.

Bieganie, pływanie, jazda na rowerze, skakanie.

Jeśli potrafisz, biegaj metodą HIIT, czyli rób interwały. Ale ten trening jest dość forsowny, także nie jest dla wszystkich. Ogólnie rzecz biorąc, rób taki trening aerobowy jaki ci pasuje. Nie ma to większego znaczenia który wybierzesz. Ważne jest aby wybrać ten, który ci się podoba. Wtedy będziesz miała motywację do ćwiczeń i nie przestaniesz po tygodniu. Ciągłe stosowanie mniej skutecznej metody jest lepsze niż stosowanie najskuteczniejszej metody przez tydzień.

Konkretne ćwiczenia siłowe

Ok, teraz pora na ćwiczenia na siłce. Robimy takie o ćwiczenia: martwy ciąg, przysiady ze sztangą, podciąganie na drążku. No nie. Znowu najbardziej klasyczne ćwiczenia jakie można sobie wyobrazić!

Ależ ta Kasia daje koszmarne rady! „Jeszcze mogłaś napisać o wyciskaniu sztangi na klatę, wtedy byłby komplet!”

Szkoda tylko, że te ćwiczenia są skuteczne. Dobrze wiem, że nikt nie lubi np. martwego ciągu no ale sorry, musicie się przełamać.

Zobaczcie jakie ćwiczenia robi każdy kulturysta, strongman itp. Będzie to martwy ciąg i przysiady ze sztangą. Jakoś ci ludzie wygrywają wszystkie konkursy, więc chyba wiedzą jak należy ćwiczyć, hm? Nie oznacza to oczywiście, że jeśli będziecie wykonywały te ćwiczenia to urośniecie jak monstra i będziecie przykoksowane. Nie ma na to szans dziewczyny. Macie kobiece hormony, które nie pozwolą wam na to. Możecie robić te ćwiczenia latami a i tak będziecie wyglądały kobieco. Jeśli chcecie wyglądać jak koks to weźcie się za sterydy anaboliczne.

Jeśli nie jesteście jeszcze w stanie sprostać tym wymagającym, ale najlepszym ćwiczeniom, proponuję parę prostszych. Spróbujcie porobić scyzoryki, plank lub pounosić nogi leżąc. Te ćwiczenia też są dobre. Może nie aż takie dobre jak te poprzednie ale dla początkującej dziewczyny będą wystarczające.

No to dochodzimy do końca. Nieco dobrego jedzenia, machania sztangą i włala – mamy piękny brzuch. Łatwo napisać ale trudno zrobić. Zresztą jak się same pewnie domyślanie. No ale przy odrobinie samozaparcia poradzicie sobie i już w następne wakacje będziecie cieszyły się pięknym brzuchem płaskim jak stół. Jak deska do prasowania. Jak tafla wody spokojnego jeziora. Jak lodowisko. Jak niemieckie autostrady. Jak naleśnik. No chyba rozumiecie metaforę?

Żegnam się z Wami dzisiaj i zapraszam do ćwiczeń!