Jak łatwo zepsuć zdrowe smoothie?

Wszystkim wydaje się, że smoothie są zdrowe, pełne witamin i mikroelementów. I ogólnie to prawda. Bierzemy zdrowe owoce i warzywa, miksujemy je i mamy pyszny i wartościowy napój. Problem jest z tym, że zdrowotność smoothie można bardzo łatwo, że tak powiem, spieprzyć.

Zastanawiacie się pewnie, jak? Otóż już wyjaśniam.

Są produkty, które są po prostu ewidentnie niezdrowe. I śmieciowe. I jeśli dodamy je do najzdrowszego smoothie na świecie, stanie się ono śmieciowe. Jakie to produkty? Poniżej przygotowałam małą listę. Obczajcie.

Mleko

Jeśli kupujesz smoothie w lokalach, na 90% będzie w nim mleko. Tyczy się to szczególnie fast foodowych miejsc. Mleko dobrze zagęszcza i dzięki niemu osiąga się pewną ciekawą kremowość koktajlu. Jednak nie ma nic za darmo, samo mleko nie jest zbyt zdrowe. Mleko jest dla krów, a nie dla ludzi. Większość ludzi ma wbudowaną nietolerancję laktozy. Pozbywamy się jej wyłącznie dzięki temu, że w młodym wieku poi się nas masowo mlekiem.

Poza tym, krowy karmi się licznymi hormonami, które potem w tym mleku przenoszą się na nas. Zamiast zwykłego mleka, lepiej użyć mleka migdałowego, kokosowego itp.

Woda

Wielu ludzi dodaje do smoothie zdrowe składniki, tylko po to, aby na koniec wszystko popsuć zalewając je wodą z kranu. Jeśli już postarałyście się na tyle, że zaopatrzyłyście się w wartościowe warzywka to nie oszczędzajcie na wodzie. No kurde.

Woda z kranu zawiera mnóstwo bakterii, wirusów i pasożytów. Do tego na stałe rezydują w niej grzyby, takie jak candida. Zazwyczaj woda jest napromieniowana uranem. Często jej pH jest niesamowicie niskie, przez co taka woda staje się kwasem. Jeśli ją wypijemy, wypali ona nam wnętrzności od środka. Nasze jelita zaczną przeciekać, zawartość żołądka wyleje się nam do środka. Potem ten kwas nas przedziurawi i zacznie wylewać się nam ze wszystkich miejsc w ciele.

Pijąc kranówę, nie minie wiele czasu a zarazisz się AIDS. Także nie pij wody z kranu. Jak woda to tylko filtrowana przez filtry węglowe.

Cukier

No żeby dodawać cukier do czegokolwiek to już trzeba być głupim. Nawet nie wiem co tutaj więcej napisać. Każdy wie, że cukier jest skrajnie niezdrowy. Mimo to, ciągle widzę ludzi ochoczo dosypujących cukru do swoich smoothies. Totalna głupota.

Sztuczne słodziki

Może i nie mają kalorii, ale smakują okropnie, gorzko i do tego są po prostu niezdrowe. Większość słodzików wprowadzono do obiegu dopiero niedawno, przez co nie wiadomo, jaki efekt będą one mieć na ludzi w długim okresie czasu. Aktualnie możemy czuć się dobrze. Ale po 10-20 latach ciągłego spożywania słodzików, mogą być widoczne ich nieprzewidziane efekty i wtedy nie będzie już zbyt różowo.

Soki

Soki 100% w ogóle nie są zdrowe. Robione są z wody i z zagęszczonego soku owocowego z dodatkiem łyżek cukru. W efekcie dostajemy coś, co ma prawie tyle kcal ile ma cola. I jest wyzbyte z większości składników odżywczych.

Ale podobnie jest z prawdziwymi sokami, takimi własnoręcznie wyciskanymi. Bo zastanówcie się nad tym. Jedząc sobie takie jabłko, jemy je w całości. W jabłku są setki różnych substancji i metodą jedzenia dostarczamy je wszystkie. Jeśli wyciśniemy z jabłka sam sok, pozbawiamy się setek składników i spożywamy wyłącznie tą płynną część. Czyli tracimy większość prozdrowotnych elementów i zostajemy z wodą pachnącą jabłkiem.

Lody

Lody to wręcz kanonada cukru. Lody są zimne, dlatego aby zachować ich słodkość, trzeba dodać do nich naprawdę pokaźne jego ilości. Jeszcze więcej niż w napojach gazowanych. Nie przesadzę dużo, jeśli napiszę, że lody do praktycznie sam cukier.

Podsumowanie

Jest naprawdę dużo składników, które pozytywnie wzbogacą nasze smoothie. Należą do nich chociażby:

  • jogurt
  • kakao
  • proszki białkowe
  • nasiona
  • owsianka
  • chińskie zioła
  • super sól
  • organiczny miód
  • przyprawy
Opublikowano w

Komentarze w “Jak łatwo zepsuć zdrowe smoothie?

  1. Świetne porady. Jestem fanką smoothie, a nie wiedziałam wielu z tych rzeczy 🙂

    Odpowiedz

    1. Tak, zostało to już dawno udowodnione naukowo przez wybitnego radzieckiego uczonego, prof. rehhab. dr Nieumywakina.

      Odpowiedz

  2. Szczerze mówiąc nigdy nie piszę komentarzy pod postami. Dziś niestety nie wytrzymałam. STEK BZDUR! Mleko jest dla krów – większego zabobonu to chyba nie słyszałam? A jogurt, który proponujesz laktozy nie ma? Jogurt zatem też jest dla krów!
    Woda z kranu w tych czasach potrafi być zdrowsza niż ta z butelki – wypadałoby się zapoznać z najnowszymi badaniami.

    Żałuję, że straciłam 2 minuty na czytanie tego steku bzdur.

    Odpowiedz

    1. Oj, szczera prawda! Co za żenada. Ja też żałuję straconego czasu. Co tu więcej powiedzieć?

      Odpowiedz

  3. Aha i żadnych badań odnośnie powiązania AIDS i wody nie ma.
    dr Nieumywakina pracował nad WODĄ UTLENIONĄ.

    Mam nadzieję, że ten post to jakiś żart – bo aż mi wstyd.

    Odpowiedz

    1. Dlatego właśnie pracował nad wodą utlenioną! Bo zwykła woda zawiera aids, więc dr Nieumywakin opracował metodą picia wody utlenionej, która jest ze swojej natury wirusobójcza i nie zawiera już żadnego aids. Dlatego ją można pić. Polecam wrócić do książek.

      Odpowiedz

  4. Planowałem się wgłębiać w treści bloga, ale po przeczytaniu o wodzie i AIDS dam sobie spokój.

    Odpowiedz

  5. Proszę zapytać kogoś po inżynierii środowiska z politechniki, po specjalizacji chociażby „wodociągi i kanalizacja” lub profesora z tego wydziału odnośnie oczyszczania wody.
    Przykro mi mówić, ale co do wody myli się Pani i mówi nieprawdę! Woda jest odżelaziana i odmanganiana (jeśli zachodzi taka potrzeba), usuwana z azotanów, zmiękczana. Przechodzi przez filtry mechaniczne (usuwa się z niej m. in. piasek), które oczyszczają ją i odkażają. Dezynfekowana jest później przez dwutlenek chloru bądź ozonowana, co DEFINITYWNIE USUWA WIRUSY, GRZYBY, PLEŚŃ CZY CYSTY. Dodatkowo przepuszczana jest przez filtr węglowy. Zdarza się również, że na sam koniec jest napromieniowana UV, co momentalnie niszczy wszystkie mikroorganizmy.

    Radzę przejechać się do stacji uzdatniania wody i się doszkolić. Pokażą Pani wszystkie filtry i jak przebiega proces oczyszczania wody pitnej.

    Przez takie właśnie posty ludzie szerzą zamęt, ciemnotę. Woda wychodząca z takich stacji jest dodatkowo badana.

    Odpowiedz

    1. W stacjach wodociągowych, na uniwersytetach i w rządzie pracują Reptilianie, którzy umyślnie fałszują wszystkie wyniki badań i ukrywają przed społeczeństwem całą Prawdę. Tak więc proszę nie rzucać mi tutaj propozycji zapytania się którejś z tych osób, bowiem one wszystkie są zamieszane w międzynarodowy spisek zatruwania wody AIDS oraz innymi bakteriami aby kontrolować umysły społeczeństwa. Wystarczy otworzyć umysł i nie być zamkniętym na Prawdę.

      Odpowiedz

  6. MIA jak widać nie przemówisz… ktoś powinien skontrolować te brednie. Ale cieszę się, że ktoś też widzi że tu same brednie 😉

    Reptilianie… szkoda że nie kosmici

    Odpowiedz

    1. Wikipedia to „wiarygodne źródło”? Proszę opierać się na badaniach naukowych, artykułach z PRAWDZIWYCH prac naukowych, książek (bazując na co najmniej kilku poważnych pracach, których teorie zostały udowodnione), a nie podawać linki do stron. Strony internetowe może założyć każdy…

      Odpowiedz

  7. To są bzdury. Spoko, masz swoją opinie oparta na gównianych źródlach, kieruj sie nimi, ale nie faszeruj tym biednych ludzi, szukających cennych informacji na blogu. Już sam sposób twojego pisania sprawia, że ciezko sie to czyta.

    Odpowiedz

  8. Bardzo fajna parodia poradnika. Rozumiem, że to tak dla żartu? Woda i AIDS, wirusy, bakterie? W przypadku odnalezienia minimalnej ilości bakterii w wodzie kranowej, woda zostaje natychmiast odcięta od użycia. Promieniowanie uranem? Nono, pani blogerka skończyła podstawówkę czy jeszcze nie?

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *