Jesienny detoks – czy to dobry pomysł?

Jesień to doskonały czas, aby wprowadzić detoks i oczyścić nasz organizm ze wszystkiego, co już mu nie służy. Jesień to czas zwolnionego tempa i wniknięcia do wnętrza. Wiem, że część z nas uważa, że jesień to w większości tylko zimno, ciemno i pada, ale proszę – zostawmy, coś dla zimy 😉. Może kiedyś jeszcze opiszę na blogu życie zgodne z porami roku, ale teraz skupmy się na jesiennym detoksie, czy warto? Odpowiedź jest oczywista – zawsze warto!

Dlaczego jesień jest dobra na detoks?

Wszystko zależy od tego, jaki detoks sobie wybierzemy, czy sokowy, czy detoks jaglany (opisany na blogu) a może mamy ochotę przejść na post dr Dąbrowskiej (również szeroko opisywany u mnie). Jednak czego nie wybierzemy, mamy do dyspozycji pyszne warzywa i owoce, niedawno zebrane z pól. Jest to niezmiernie istotne, kiedy możemy jeść żywność w fazie jej najlepszego rozkwitu, dlatego tak ważne jest, aby korzystać z sezonowych warzyw i owoców.

Zwolnij jesienią

Życie zgodnie z porami roku wymaga od nas uważności na, to co się dzieje za oknem i tego, jak zmienia się nasze postrzeganie. Jesienią chętniej pijemy herbatę i odpoczywamy wieczorami pod kocem. Nie mamy takiej energii jak wiosną, czy latem. Nasz organizm zdecydowanie zwalnia, szukając się do zimy. Dlatego błędem jest zachowywanie się tak samo, jak latem, narzucając sobie pęd i oczekując od ciała wiecznej gotowości. Najważniejsze, aby zauważać swoje potrzeby i odpowiedzieć na nie, a jesienią zmieniają się one bardzo wyraźnie.

Oczyszczenie organizmu

Co jakiś czas powinniśmy zatroszczyć się o nasze wnętrze i pozbyć się z organizmu toksyn i wszystkich rzeczy, które już mu nie służą. Organizm jest bardzo mądry i potrafi sam to robić w swoim tempie, ale dzięki niewielkiej pomocy, możemy go w tym wesprzeć, co mocno zaprocentuje. Mój blog jest o tematyce związanej z odchudzaniem, więc pozbycie się kilku nadprogramowych kilogramów to tylko jeden z plusów jesiennego detoksu. Innym jest usunięcie toksyn, które gromadzą się w organizmie i powinny zostać usunięte.

Czego możemy się spodziewać po jesiennym detoksie?

Jest wiele pozytywnych następstw, o których już pisałam wcześniej, dodatkową jest odzyskanie witalności, większej energii, która nie jest bez znaczenia podczas jesiennych wieczorów, kiedy wcześnie robi się ciemno. Innym niezwykłym plusem detoksów jest poprawa jakości skóry, po pierwszej fazie usuwania toksyn, co dzieje się też przez skórę, uelastycznia się nasza cera i wygładza. Zmienia się także jej kolor, po prostu nabiera blasku. Utrata kilogramów również pozytywnie odbija się na naszym samopoczuciu, wzrasta nasza pewność siebie i od razu wszystko jest takiej bardziej kolorowe i świat się szerzej niż zwykle do nas uśmiecha.

Czy polecam detoks jesienią?

Prawda jest taka, że polecam detoks, kiedy tylko macie ochotę, jednak teraz jest idealny czas. Dodatkowo detoks paradoksalnie poprawia naszą odporność, co w przypadku panującej pandemii jest dodatkowym argumentem „za”. Jestem już standardowo po swoim. Stosuje go pod koniec sierpnia – na początku września, aby zadbać o siebie od wewnątrz. Osobiście wybieram post dr Dąbrowskiej, ale zdaję sobie sprawę, że nie wszyscy mogą i chcą przejść na tak restrykcyjny detoks. Wybierajcie, zatem to, co jest dla Was najlepsze na ten czas!

Trzymam za wszystkie detoksy mocno kciuki!

Powodzenia,

Wasza Kasia 😉

  1. Bardzo jasny i konkretny post. Zgadzam się z Toba i pozdrawiam. Trener personalny – Józefosław.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *